Niech mnie kręta droga powiedzie, gdzie Dwór biały, co przy sadzie stoi.
Niech przytuli mnie swym ciepłem - otulony szalem powoi.
Przy płocie malwa go zdobi -w bramie róża się stroi.
Na ganku pies stary - łeb unosi powoli.
Bo czas płynął tu wolniej - jak by wakacje swe spędzał
Z pieca zapach chleba - troski wszelkie przepędzał
Na ścianie zegar, rytm minut wybijał po cichu
Firance, co w oknie tańczyła w blasku słońca promyku
On, co rusz się zrywał, cieniem liści szarpany
Przez wiatr, co w koronie drzew, urządza swoje tany.
Lipa dumnie przy domu stała, w szpalerze z innymi lipami
Witając godnie swych gości, z wszystkimi honorami
Niech, choć przez chwilę tu spocznę, by wspomnieć czasów tych dzieje
Niech wiatr smaga me lice, zapach traw skoszonych przywieje
A obrazy w mych myślach wirują – przynosząc wciąż nowe wzruszenia
I może w ten sposób dziedzictwo - ocalę od zapomnienia
Super-nie przypuszczałem że Marek ma taki poetycki polot.
OdpowiedzUsuńDworek w Radzanowie ocalony od zapomnienia.Mój przyjaciel przejeżdżając przez Radzanów zwrócił uwagę na ten urzekający leciwy dworek.W rozmowie zapytał,kto jest właścicielem i wyznał że marzy mu się na starość takie miejsce.Po krótkim rozeznaniu ustaliłem właściciela i umówiłem nas na spotkanie.Zaprosił nas na pyszne lody w swojej kawiarence.Ciekawie z entuzjazmem opowiadał jego historię,ale zastrzegł na wstępie że nie jest do sprzedania.Okazało się że ów dworek był remontowany w latach 70-tych i jest w doskonałym stanie technicznym,brakuje mu tylko duszy,ale on go ożywi,właśnie w tym celu go nabył.Może słowa piosenki Marka Grechuty wzbudziły w nim sentyment do wspomnień i pobudziły wrażliwość na piękno które przemija.
OdpowiedzUsuń